data: 21 marca 2022, godz. 18:00, 21:00
bilety: 1 zł
Na podstawie dramatu „Mrówki” Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej
Scenariusz i reżyseria: Ada Tabisz, muzyka: Dominik Skwarek i Johannes Niehaus, teksty piosenek: Dominik Skwarek, scenografia i kostiumy: Magdalena Gładysiewicz i Mateusz Zilbert, choreografia: Agnieszka Klotzer, wykonanie makiet i lalek: Mateusz Zilbert, reżyseria świateł: Grzegorz Kołodziej, produkcja: Katarzyna Górska
Obsada: Julia Borkowska, Magdalena Gładysiewicz, Katarzyna Górska, Marcelina Kieres, Dominik Skwarek, Piotr Starczak, Mateusz Zilbert
Produkcja PPA: Grażyna Górka
W mrowisku władzę dzierżą doświadczone i cyniczne Mrówki-Robotnice. Działania, których się podejmują, realizowane są dla dobra mrowiska i w misji przetrwania gatunku. Wychowują przyszłe Mrówki-Księżniczki i Trutnie, których jedynym zadaniem będzie płodzenie i sprowadzanie na świat nowych Mrówek, które następnie „wykarmione” zostaną na kolejne pokolenia Robotnic, Opiekunek, Budowniczych, Żołnierzy oraz… kolejnych Księżniczek i Trutni.
Ich odpowiednikami w świecie ludzkim są matki i babki. Reprezentują mądrość i doświadczenie, do którego młodzi nie mają dostępu. Bazując na własnych doświadczeniach i poczuciu obowiązku odziedziczonym od swoich matek, pozbawione są złudzeń i sentymentów. Ich rola ma charakter misji, którą trzeba przyjąć z pokorą.
Mrówcze młode matki, byłe księżniczki, więzione są w lochach, tak aby ich widok nie straszył kolejnych pokoleń. Mężczyźni/trutnie to darmozjady, które po spełnieniu swojej „misji” usuwa się z mrowiska, podobnie jak mężczyzn, których wyklucza się z wychowywania potomstwa, bo „w tym okresie są tylko zawalidrogą”.
W ten przerysowany i nieco uproszczony sposób Maria Pawlikowska-Jasnorzewska w swoim dramacie “Mrówki” przedstawia nie tylko stereotypowy obraz rodziny, ale również niepokojącą wizję ograniczającego systemu totalitarnego, w której jednostka, pod pretekstem zapewnienia dobrobytu całemu społeczeństwu, pozbawiona jest prawa do samostanowienia. Hermetyczność mrowiska, brak kontaktu ze światem zewnętrznym, utrzymywanie wszystkich w ułudzie zwanej „jedyną słuszną prawdą” rodzi patologie, które konsekwentnie przekazywane są kolejnym pokoleniom.
Dobro dziecka jeszcze nienarodzonego przewyższa dobro matki, a prawdziwy obraz macierzyństwa ukrywany jest w „lochach nieznanego więzienia”. Skrzydła młodych Mrówek-Księżniczek stają się symbolem marzeń, młodości, urody i samorealizacji, czyli wszystkiego, czego muszą się wyrzec, albo czego raczej zostają pozbawione siłą, stając się matkami. W takim systemie macierzyństwo przestaje być aktem miłości i świadomym wyborem, a zamienia się w przymus i sposób kontroli jednostki.
Mój czy Twój wybór?
Fot. Rafał Wortolec
W spektaklu wykorzystano kostiumy damskie w ramach współpracy z projektantką Natalią Siebułą.