data: 15 czerwca 2021, godz. 21:00
czas: 1 godz. 30 min bez przerwy
bilety: 140 zł, dostęp online (na żywo): 25 zł
występują: Salvador Sobral – śpiew, Júlio Resende – fortepian, André Rosinha – kontrabas, Bruno Pedroso – bębny
produkcja PPA: Natalia Szlachtowicz
Mawiają, że to życie, a nie copywriterzy zamknięci w czterech ścianach z laptopami i kawą, tworzą najlepsze scenariusze i hasła reklamowe. I mają rację.
Nikt nie pamięta zwycięzców festiwalu Eurowizji sprzed i po 2017 roku – wszyscy za to pamiętają długowłosego chłopca, który w Kijowie czystym i wysokim głosem zaśpiewał rzewną balladę ze smyczkami „Amar Pelos Dois”, niepodobną do czegokolwiek, co można było usłyszeć w ten upojny wieczór. Szok i niedowierzanie: w konkursie piosenki najwięcej ludzi zagłosowało na piosenkę. 376 punktów od telewidzów i 382 punktów jurorów. Eurowizyjny rekord wszechczasów.
Chwilę potem, zamiast triumfalnie wystrzelić ku gwiazdorstwu, sympatyczny Portugalczyk musiał pożegnać się z show-biznesem; sam pewnie myślał, że żegna się na zawsze – przeszczep serca (sic!) to nie jest zabieg, po którym prędko, jeśli w ogóle, wraca się do uprawiania wyczerpującego fizycznie i emocjonalnie zawodu.
Aniśmy się jednak obejrzeli, a Sobral nagrał nową płytę, złotą jeszcze przed premierą, objechał z koncertami pół Starego Kontynentu, a na koniec pojął za żonę piękną francuską aktorkę. I jeśli to za mało, żeby ku pokrzepieniu wszystkich serc nakręcić biografię artysty, to doprawdy, przemysł filmowy powinien przemyśleć sens swojego istnienia.
A muzyka? Rozkosznie wypełnia przestrzeń między epokami i konwencjami. Fado, jazz, blues, folk. Tu bolero, tam ballada. Zamknijmy oczy, uwierzmy w cuda i świętujmy, bo jest co.
Fot. Ana Paganini